Siedzę na parkowej ławeczce,
w pięknej, wiosennej bluzeczce.
Urokliwe to miejsce świata,
odwiedzam już przez lata.
Zieleń soczysta życie swe rozlewa –
oczy me czaruje – w jej pięknie toną drzewa!
Parkowy staw na nowo ożył wiosną,
na brzegu piękna trawa i konwalie ślicznie rosną.
Łabędzie w swej dostojności na brzegu stawu swe piórka suszą,
z radością biegną do nich mali chłopcy i dziewczynki ruszą!
Dzikie kaczki na wodzie między sobą toczą zawody,
a są i takie, które z lotu skaczą prosto do wody.
Wiatr lekkim powiewem drzewa do tańca zaprasza,
a deszcz z serca obficie ich lica zrasza.
Wyszło już słońce – majowym blaskiem świeci,
cukrową watą łapczywie zajadają się dzieci!
Czuję jak słońce pieści mnie po głowie –
a ja, a ja myślę – może coś pięknego mi opowie!
Czyta w mych myślach i szepcze mi do ucha –
a moje serce z uwagą tego głosu słucha.
Na niebie ptaki szybują,
pięknem przestworzy się radują.
Inne, ukryte w potoku drzew zieleni,
śpiewają uroczo – posłuchaj – a serce Twe się odmieni!o. Sergiusz Ślęzak