Jak było, tak było, ale było do śmichu!
A teraz pójdziemy, wypić po kielichu.
Pijali dziadkowie, pijali ojcowie i
my też wypijmy kielicha na zdrowie.
Wesele, wesele, jutro poprawiny,
a za kilka miesięcy pójdziemy na chrzciny.
Bawmy się do rana, bawmy się wesoło,
bo teraz nam niesie flaszeczkę teściowo.
A za nią i teściu pół metra przyniesie,
co by się chłopaki, bawili się na podwórzu i w lesie.
Do rana chłopaki, do rana kawaliry,
a jutro znów razem skoczymy na dziewczyny…
Żegnamy Cię Jurku, Ty nasz stary druhu,
wyciągnij flaszeczkę, napij się z nami choćby tylko troszeczkę.
o. Sergiusz Ślęzak