Ma ziemia rodzinna
jest dla mnie dobroczynna.
Ty mnie wykarmiłaś
i dorosłym uczyniłaś.Dobrodziejstwa mi dawałaś,
biedy też nie żałowałaś.
Dzieliłaś to sprawiedliwie
zawsze mądrze i uczciwie.Od dzieciństwa pomagałaś,
radość życia napełniałaś.
Wodą gasiłaś pragnienie
i codzienne me marzenia.Każda garść mej ziemi
daje plon i ludzi ceni.
Karmi, poi, pielęgnuje;
do skromności nawołuje.Moja Ziemio, ma kochana
padam w ciebie na kolana.
Za wszystko Ci dziękuję
i po stokroć Cię całuję.Warszawa, dnia 16.X.1983r. Bolesław Cedro