ukwieconej sukience w towarzystwie ptasiego orszaku.
Radością życia tętnią łąki i lasy, wypiękniało i nasze podwórze.
Zobacz – ta śliczna Pani w swych rękach dzierży piękne róże…
Zostań z nami Wiosno – wspaniała Pani – jak najdłużej…
Obiecuję, że z zachwytem będę podziwiała Twą ożywczą zieleń i
nigdy się nie znużę…
Niebo usłane gwiazdami i blask księżyca, który do mego
okna zagląda, to jemu opowiem me zwierzenia…
Czy wiesz – Ukochany – że On wiernym powiernikiem mym?
Jemu objawię skrywane na dnie serca mego marzenia…
Posłuchaj – zegar mego życia rytmicznie tyka i tyka…,
a w moim sercu nostalgii gra muzyka…
Skoro wstał nowy dzień i mnie ze snu wybudził, wybrałem się na wiosenny spacer w piękne okolice.
Wiesz Kogo spotkałem? Urokliwą, pełną życia Pannę młodą.
Przemierzała z wielką gracją ukwieconą łąkę, urzekła me serce i zachwyciła swą urodą…
Złociste włosy okalały Jej ramiona, a na głowie miała śliczny wianek,
O, zaiste, piękna to Niewiasta, o jak szczęśliwy był to poranek…
Chciałbym Ci wręczyć – Ukochana – bukiecik pachnących
fiołków i okruch błękitnego nieba…
Więc zostań dziś ze mną jeszcze przez chwilę – czy to tak wiele?
Przecież wiesz, że nic mi więcej nie potrzeba…
Jutro przyniosę Ci konwalie, niech ich zapach serce Twe
poruszy i obudzi wspomnienia…
A ja ogarnięty pięknem chwili, nie będę skrywał mojego wzruszenia…
o. Sergiusz Ślęzak