|
Krystyna
|
||||
„…miłość nigdy nie umiera” – z wiersza pt. „Kiedyś spotkamy się…”. Porównałam ten wiersz z drugim „Znikam jak we mgle”. – Otóż, tan sam podmiot liryczny, te same motywy literackie: zranione serce, rozstanie obietnica spotkania w niebie, mgła – pajęczyna… K. – pseud. „Przyjaciółka” |
|||||
<ukryty> Ostrowiec%20Świętokrzyski |
|
Grażyna i Robert
|
||||
Dziękujemy o. Sergiuszowi za pomoc duchową i dar poezji, życzymy dużo sił w tej pięknej posłudze i twórczości…Do zobaczenia:) |
|||||
Radomsko |
|
Teresa
|
||||
Ojcze Sergiuszu.Jak dobrze ze Pan Bog dal nam poete ktory ma wielki dar pisania wierszy.Znajduje w nich radosc,smutek, przyjazn, milosc,otoczeni troskami zycia codziennego,spotkanie z przyroda ktora ubogaca piekno tego swiata stworzonego przez Boga.W wierszach znajdziemy ukojenie dla duszy , spokoju wewnetrznego zaniesione w modlitwie ktora jest drogowskazem w dzien i swiatlem mym w nocy ….piekne slowa uzyte w wierszu „Przytul mnie do swego serca”Pozdrawiam |
|||||
<ukryty> francja |
|
Aneta
|
||||
„Przytul mnie do swego serca..!.” to wiersz, który mnie niezwykle poruszył. Odczytuję go jako swoiste wołanie osoby mocno wierzącej w Boga, całym swym sercem Jemu oddanej, aczkolwiek pogubionej, poszukujacej, być może doświadczającej cierpienia i potrzebującej wsparcia, czyli tytułowego „przytulenia”. Zasługuje na szczególną uwagę ogromna ufność „wołającego”, w to że że wiara w Najwyższego jest jedynym właściwym wyborem, jedyną słuszną drogą, którą może on obrać i którą może podążać w trudnych dla niego chwilach. Wiersz pokrzepiający. Ojcze, choć nie miałam możliwości poznać Cię osobiście, serdecznie dziękuję za Twoją twórczość! |
|||||
<ukryty> |
|
Anna
|
||||
Ojcze Sergiuszu dziękuje za wsparcie duchowe, wspólną modlitwę, błogosławieństwo i ciepłe słowo w walce z chorobą.Serdecznie pozdrawiam |
|||||
<ukryty> Jurków |
|
Elżbieta
|
||||
Wiersze Ojca są jak balsam dla duszy |
|||||
<ukryty> |
|
Sylwia
|
||||
Chciałam podziękować Ojcu za tą rozmowę i za spowiedź. Rozmowa bardzo mi dużo dała i zrozumiałam że Bóg daje taki krzyż aby człowiek będzie w stanie go unieść. Nasz Jezus upadł pod ciężarem krzyża 3 raz i za każdym razem wstawał. Ja również jak upadnie muszę wstać. U mnie stał się cud i bardzo dziękuję Jezusowi i Bogu i proszę o to aby nade mną (a raczej nad nami) czuwał. Bardzo dziękuję za tą rozmowę. |
|||||
<ukryty> |
|
Leokadia
|
||||
Ojcze Sergiuszu!!!Z przyjemnością i z zachwytem czytam kilkakrotnie wszystkie Ojca poezje.Podziwiam talent oraz inwencję skierowaną do osob ,które mają różne problemy zdrowotne są one pocieszające,budujące dające wielką nadzieję.Gorące pozdrowienia z pamiecią modlitewną przesyła L. |
|||||
Bytom |
|
Anastazja
|
||||
Ojcze Sergiuszu pragnę gorąco Ojcu podziękować za wsparcie duchowe, modlitwę i codzienną Komunię Świętą udzielaną mi przed i po operacji. Było to dla mnie wielkim umocnieniem w trudnych chwilach. Dziękuję za piękny wiersz, który podniósł mnie na duchu i dawał mi siłę do walki z chorobą. Obecnie wracam do zdrowia i jestem pełna nadziei i wiary i wiem, że otrzymałam łaskę zdrowia od Boga. Wdzięczna Anastazja z rodziną. |
|||||
<ukryty> Ostrowiec%20Św. |
|
Gabrysia
|
||||
KOCHANY OJCZE SERGIUSZU ! |
|||||
<ukryty> Kielce |